Łapiąc co dnia wolną chwilę, skupiłam się na realizacji zleceń na GiełdaTekstów.pl. I tak w zalediwe 14 dni uzyskałam poniższy przychód.
Oczywiście były i też "puste" dni. Myślę jednak, że nie jest to zły wynik, przeliczając na czas, jaki na to poświęciłam. Czyli niewielki ;) Poza tym kilka zleceń czeka jeszcze na zatwierdzenie i/lub odbiór. Na razie nie wypłacam żadnej kwoty, bo w przypadku podjęcia się kolejnego napisania tekstów, konieczne jest posiadanie 50% wartości zlecenia, jako zabezpieczenie.
Fakt, miałam zabrać się na dodanie do bazy swoich testów, ale na razie jeszcze tego nie uczyniłam. To co zostało tam w sprzedaży znajdziecie TUTAJ.
To co mi się tam podoba, to forma listy dostępnych zleceń. Łatwo znaleźć tam coś dla siebie. Jeśli interesuje Was taka forma zarobku online, to wystarczy się zarejestrować i działać.
Zawsze warto sprzedawać swoje teksty - jeśli ma się coś do powiedzenia, to nie tylko sposób na zarobek, ale także na przekazanie czegoś od siebie. Używam innej, mniej inwazyjnej według mnie bazy, ale sama idea jest ze wszech stron słuszna.
OdpowiedzUsuńMi GT osobiście odpowiada.
Usuńbardzo ciekawy pomysł!
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Muszę to rozkminić, bo kasa zawsze się przyda.
OdpowiedzUsuńPiszę różne prace dla ludzi - i chyba by mi się nie chciało - ale kto wie , może tam zajrzę :] - tylko skąd ja wezmę czas? :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie, zarobek zależy od ilości dysponowanego czasu.
UsuńBardzo ciekawy pomysł. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję pierwszych zarobków :) Zapraszam na swojego bloga (kliknij w mój nick), gdzie również zamieściłem podobne podsumowanie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł! :-) Gratulację i powodzenia w dalszym pisaniu. :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł!
OdpowiedzUsuńoo wcześniej o tym nie słyszałam, świetny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńdzięki za informacje, zainteresuje sie tym:)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńObserwuję.
testowanieprobki.blogspot.com
Ja osobiście nie lubię giełdy tekstów. Swój wkład piśmienny wolę prezentować na swoim blogu.
OdpowiedzUsuńGiełda tekstów to sposób na dodatkowy zarobek, a blogi też prowadzę, więc jedno i drugie się nie wyklucza.
UsuńCiekawy pomysł na dodatkowy zarobek. :-) A jak w tym przypadku wygląda sprawa z rozliczaniem się?
OdpowiedzUsuńGT w tym pośredniczy i gwarantuje odprowadzenia za nas podatku dochodowego jako płatnik. Poza tym po zakończeniu roku rozliczeniowego ma przesłać nam PIT-11.
UsuńJa też polecam Giełdę Tekstów. Poza zleceniami warto też pisać artykuły do wystawiania na sprzedaż.
OdpowiedzUsuńGiełda to niezły sposób na dodatkowy zarobek, jeszcze się co prawda z nimi nie rozliczałem, ale z tego co czytałem na różnych forach to są w pełni wypłacalni.
OdpowiedzUsuńTak, na razie nie było z tym problemów.
UsuńGratki ode mnie mi zabrakło wytwałości, zmienił się admin i kasa przepadała
OdpowiedzUsuńJak zmieniał się właściciel początkiem 2014 roku, to można było zrobić wypłatę tego, co się zarobiło. Nawet drobne kwoty. Ja wypłaciłam wszystko wtedy w styczniu. A potem zaczęłam z zerowym kontem.
Usuńciekawy post, zapraszam http://fantastic-brand.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNie da się przes ten link trzeba mieć zaproszenie
UsuńWspółpracę z GT do tej pory oceniam bardzo pozytywnie, póki co jako jedyny pozwolił mi na sprzedaż moich tekstów bez szczególnego wysiłku i walki z innymi, ale ja swoją przygodę z pisaniem dopiero zaczynam więc może i inne serwisy zyskają
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale jestem osobą młodą i nie znam się dokładnie na rozliczaniu podatku, dlatego chciałabym się dowiedzieć jak to wygląda na obecną chwilę.
OdpowiedzUsuńZ tego co zrozumiałam, to GT gwarantuje nam odprowadzanie zaliczek na podatek, a pod koniec roku wysyła PIT-11, gdzie podana jest dokładna kwota podatku. My musimy tylko wypełnić odpowiedni druczek PIT-37 i pójść z nim do Urzędu Skarbowego i nic więcej?
Pozdrawiam
W przypadku realizacji zleceń przez osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej tak dokładnie jest. GT przyśle PIT-11, który należy ująć w rozliczeniu rocznym, np. w PIT-37.
UsuńOgromnie dziękuje za odpowiedź. Nigdy nie pracowałam, ale wiem, że US nie warto zadzierać! Dlatego ogromnei dziękuję za odpowiedź :)
UsuńDzień dobry: Jakie ceny aktualnie najlepiej ustalać na GT? Szczerze te podawane przez serwis nigdy nie schodzą, dopiero po obniżce... Może wiesz ile obniżać?
OdpowiedzUsuńTo raczej kwestia czasu, a nie ceny. Ja nie obniżałam i po dłuższym okresie wykupione zostały wszystkie artykuły.
UsuńNie ma tu recepty na cenę, to musi być kwota, za którą opłaca Ci się pisać.